sobota, 27 sierpnia 2016

Naddunajski świt

Jest 6 rano. Słoneczko wstaje gdzieś za Dunajem. Widzę je z okna naszego samochodu-sypialni. Właśnie przeczytałam kilka internetowych opinii blogerów-podróżników o Belgradzie. Brzydki, nieciekawy, pozbawiony atrakcji, klimatu itd. No to wybieramy się osobiście tego szkaradka zobaczyć.
Dzielnica Zemun też nie jest łądna, bo zrujnowana i brudna. Ja bym jej jednak pozbawioną klimatu nie nazwała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz