W nocy przeszła burza. Błyskało, padało i nareszcie
pochłodniało. W południe ma być około 27 stopni.
Jesteśmy w Hajduszoboszlo, niewielkim madziarskim
miasteczku, które ma jeden z największych, jeśli nie największy, kompleks
basenów na świecie. Dodajmy basenów zarówno rekreacyjnych jak i zawierających wody
lecznicze czerpane z ukrytego pod Niziną Węgierską pradawnego morza. Podobno
super leczą reumatyzm.
Na Węgry wjechaliśmy przedwczoraj. Mamy moc wrażeń, które
oczywiście opiszemy, ale chyba już po powrocie do domu. Wysoka temperatura jaka
tu panowała przez ostanie dni (39 stopni Celsjusza
pod wieczór) i kilka godzin spędzonych w basenach zupełnie pozbawiały nas sił.
Nawet na klikanie w komputerowe klawisze brakuje energii, a co dopiero na
myślenie😎😎😎.
Na razie więc proponujemy zagadkę, a właściwie trzy zagadki.
Są związane z Rumunią.
Pierwsza:
Do czego służył (a może i jeszcze służy) mieszkankom
regionu Maramuresz ten garnek? Dla
ułatwienia dodam, że nie jest to sito.
Druga:
Kto i po co buduje w Rumunii takie wielkie domy? I dlaczego nikt w
nich nie mieszka?
Trzecia:
Co oznacza ten napis?
Czekamy na odpowiedzi. 😄😄😄
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz